Negatywne wibracje, niepotrzebne rozmowy czy nadmierne okazywanie emocji wymagają od nas dużych pokładów energii, zabierają nam ją niemalże całkowicie.
W momencie, gdy w naszym życiu dzieję się coś poważnego, od razu chcemy się z kimś tym podzielić, czy nie jest tak? Czasem warto zrobić dosłownie jedną rzecz, zwyczajnie nic nikomu nie mówić, powstrzymać się, zachować w sobie energię, siłę i radość. Wystarczy poczekać, nie śpieszyć się z mówieniem innym o wszystkim.
Gdy ktoś próbuje wciągnąć Cię w dyskusję, która Ci nie odpowiada, a wręcz jest wyczerpująca, wystarczy powiedzieć „nie”. Nie potrzebujesz plotek, głupiego gadania. Po co to robić? To tylko Cię ogranicza. Poznaj swoją wartość. Na naszą psychikę, organizm, na wszystko wpływa każde słowo i każda myśl, ponadto wszystko zapisane jest w DNA.
Według badań naukowców DNA jest w stanie zrozumieć język ludzi, wychwycić wszystkie dźwięki. Przykładowo, podczas modlitwy rezerwy organizmu są przywracane, a aparat genetyczny znacznie się poprawia. W sytuacji, gdy obgadujemy, przeklinamy kogoś, fale są niszczone, a rozwój ciała zaburzony. Niektórzy naukowcy uważają, że to słowami i myślami człowiek buduje swój własny aparat genetyczny. Wszystko zaczyna się od dzieciństwa, na przykład, gdy dziecko naśladuje swoich rodziców, może powtarzać negatywne zachowania, niszczy wtedy DNA, a więc jego dzieci będą miały dwukrotną dawkę tego zniszczenia. Oznacza to, że proces ten powtarza się, i za każdym razem jest coraz silniejszy i dłuższy.
Można powiedzieć, że aparat genetyczny „słyszy nas”, wyłapuje wszystko. Całe nasze emocje, negatywne bądź pozytywne, wiedzę, pytania, które zadajemy sami sobie, wszystko to osadza się w DNA, a w późniejszych etapach wpływa na nasze dzieci. Takie działania mogą podobno nawet leczyć, lub też powodować raka. Aparat genetyczny nie odczuwa różnicy, czy negatyw kierujemy w stronę swoją czy też innych, po prostu słowa i myśli wpływają na nasze życie. Czy kiedykolwiek ktoś o tym myślał? Generalnie tutaj nie chodzi nawet o sam wpływ, a o kształtowanie rzeczywistości. Od naszych słów i czynów zależy każdy dzień. DNA jak tafla wody, która widzi Twoje odbicie jest w stanie odtworzyć Ciebie i każdą Twoją emocję.
ZWROTY, KTÓRE NAJCZĘŚCIEJ POJAWIAJĄ SIĘ W NASZYM ŻYCIU:
„Wow” zastanówmy się, czy zyskamy coś po użyciu takiego sformułowania? Raczej nie. Przypomnij sobie przypadki, w których mówiłeś tak, a nawet nic się nie stało.
Często mówimy coś w stylu „nie widzę”, „nie słyszę”, prowadzi to do problemów z oczami i uszami!
„Jestem gruba”, im więcej człowiek tak mówi, tym więcej kilogramów mu przybywa. Nie mówmy „chuda”, ponieważ pochodzi od słowa „hood”. Nazywajmy się szczupłymi i atrakcyjnymi, po czasie pozytywny wpływ tych słów będzie widoczny.
„Nie mam pieniędzy”, fraza, która jedyne co robi to odciąga od nas pieniądze. Dopóki tak mówimy, a w naszych głowach przewijają się takie myśli pieniędzy nie będzie. By przyciągać do siebie pieniądze, musimy je łatwo traktować, jakby spadały nam z nieba, a ich wydawanie wcale nie było czynem, którego żałujemy.
„Na zdrowie”, przy każdym użyciu tego sformułowania „oddajemy” trochę swojego zdrowia.
„Nic nie mam”, takie zdanie przyciąga takie „nic” na całych nas.
„Muszę”, kiedy tak mówimy, oddajemy się tylko potrzebom, bez jakiejkolwiek satysfakcji z życia, lepiej mówić czego chcemy, bądź co wybieramy.
„Jesteś głupi”, przez takie słowa nikt niczego się nie nauczy.
„Nie chcę Cię widzieć”, „odejdź”, „zniknij z mojego życia”, osoba do której mówisz nie będzie tkwić w twoim świecie, więc nie zdziw się, gdy pewnego dnia obudzisz się bez męża.
„Upadniesz”, „stanie się coś złego”, nie kracz, a później nie dziw się, że coś się stało. I bez żadnego zbędnego ” a nie mówiłam?”, ponieważ sama napędziłaś kłopotów.
„Wszyscy mężczyźni są tacy sami, źli”, tylko tacy będą się do Ciebie zbliżać.
„Nie trawię Cię!”, ot, problemy z systemem trawiennym.
„Siedzisz mi na głowie”, witaj, Osteochondrozo.
„Serce mi krwawi”, „serce mi się prawie zatrzymało”, czy z sercem wszystko w porządku?
Bez względu na to, jak jest i co się dzieje, do naszego życia nie możemy wzywać kłopotów, a często to robimy zwyczajnie nieświadomie. Na kogo to będzie miało zły wpływ? No oczywiście, na nas samych.
Jest jeszcze jedna sprawa, za każdym razem, mówiąc o jakiejś osobie wciągamy wszystko w swoje życie. W ten sposób niszczymy swoje pole biologiczne, a całe to gadanie spada na nas. Zanim człowiek cokolwiek powie, powinien się dobrze nad tym zastanowić, nie jest to kolejna bezsensowna rada, a życiowy fakt. Jeśli zamiast agresywnej, negatywnej energii, i takiego myślenia, w naszym życiu zapanuje miłość, życzliwość i spokój, to biopole znacznie się wzmocni. Przekazujmy sobie jak najwięcej dobrej energii, uśmiechów, szczęścia, a wtedy dobroć w naszych sercach będzie wzrastać.
Dziękuj, kochaj, życz jak najlepiej, a jednocześnie czasami wiedz, kiedy zatrzymać coś tylko i wyłącznie dla siebie samego.
W naszym życiu jest mnóstwo negatywnej energii, nie pozwólmy aby przejęła ona nad nami kontrolę, bądźmy gotowi na wszystko. Emocje nie mogą nas zniszczyć. Bez względu na wszystko, życzmy ludziom dobra, ich negatywność i tak do nich wróci, a nasze życie w przyszłości może być pełne szczęścia i radości.
A czy ty potrafisz kontrolować swoje emocje?
