Weszłam do szafy mojego chłopaka, żeby go przestraszyć przy pierwszej okazji. Jak się jednak okazało, najpierw przestraszyłam jego matkę

Poznałam swojego przyszłego męża, Kacpra, podczas ostatnich lat na uczelni. Po znalezieniu pracy, zdecydowaliśmy się zamieszkać razem. Od początku nasz związek miał poważny charakter, ale nie spieszyliśmy się z zapoznawaniem naszych rodziców. Oboje pochodzimy z małych miejscowości, oddalonych od siebie. Postanowiliśmy zorganizować spotkanie z naszymi rodzinami dopiero po zaręczynach.

Pierwsza wizyta była u moich rodziców. Przygotowali ognisko, grill i zaprosili dziadków. Kacper bardzo spodobał się moim rodzicom, a my spędziliśmy razem wspaniały czas. Na noc dostaliśmy mój dawny pokój. Kacper najpierw poszedł się umyć, a ja zostałam z ojcem w kuchni, by porozmawiać. Moja mama mylnie sądziła, że mój dawny pokój jest pusty. Chciała posłać nam łózko, ale kiedy otworzyła drzwi, Kacper zaskoczył ją, chwytając za talię. Mama, zszokowana, krzyknęła, przypadkowo strącając wazon, który upadł z głośnym hukiem. Przez ten hałas ja i ojciec pobiegliśmy do pokoju.

Chyba pomyliłeś swoją dziewczynę z moją żoną – zażartował ojciec, pchając mnie w jego stronę.

Kacper chciał mnie tylko przestraszyć, chwytając niespodziewanie, gdy tylko otworzę drzwi, ale to moja mama wpadła w pułapkę.

Kiedy odwiedziliśmy rodziców Kacpra, postanowiłam się zemścić i go przestraszyć. Obudziłam się wcześnie, nie mogłam zasnąć. Schowałam się w szafie, żeby go zaskoczyć. Ale nieoczekiwanie zasnęłam tam. Rankiem, jego mama odkryła mnie śpiącą w szafie. Zanim wyszła, rzuciła do syna:

Kacprze, nie jestem pewna, co Wy tam wymyślacie, ale nie zostawiaj dziewczyny na noc w szafie, bo się przeziębi.

Kiedy nasi rodzice spotkali sie razem i podzielili swoje historie, śmiech rozbrzmiewał przez cały dom.

Oceń artykuł
TwojaCena
Weszłam do szafy mojego chłopaka, żeby go przestraszyć przy pierwszej okazji. Jak się jednak okazało, najpierw przestraszyłam jego matkę