Rodzice pożyczyli od syna pieniądze, obiecując, że je zwrócą. Minęło już 5 lat, więc synowa zastanawia się, czy kiedykolwiek odzyskają pieniądze.

Waleria i jej mąż bardzo kochają swój dom i ogród na wsi. Ale według Kamili, jej synowej, nie ma tam nic szczególnego do kochania, po prostu zwykły dom, ogród i szklarnia. Ale teściowie od kwietnia do października praktycznie tam żyją. Gdyby mogli, zostaliby tam na zimę, ale musieliby wyremontować dom i zrobić ogrzewanie, a na to potrzeba dużo pieniędzy.
– „Lepiej, żeby pojechali nad morze na wakacje.” – mówiła Kamila.

Pięć lat temu Waleria i jej mąż poprosili swojego syna z synową o pożyczkę, aby wyremontować dom na wsi. Młoda para miała sporo oszczędności na koncie. Kamila i jej mąż nie mieli na nie żadnych planów, więc pożyczyli im te 30tys. bez żadnego problemu. Teściowie zapewniali, że oddadzą pieniądze w ciągu dwóch lat.
Pół roku po przekazaniu pieniędzy, Kamila urodziła bliźniaki. Waleria pomagała synowej we wszystkim.
– Nawet nie wyobrażam sobie, jakbym sobie poradziła bez pomocy teściowej” – mówi Kamila. – Ludzie z jednym dzieckiem nie mogą sobie poradzić, a ja mam dwoje. Przyjeżdżała codziennie. Zostawiła swój ukochany dom na wsi i ogród i przyjeżdżała. Jestem jej bardzo za to wdzięczna. Moja mama nie mogła mi pomóc, bo wtedy jeszcze pracowała.

Przez dwa lata, kiedy teściowa pomagała z bliźniakami, teść pracował sam na działce, zajmował się ogrodem i remontował dom. Przez te dwa lata teściowa sama regularnie zaczynała rozmowę:
– Na pewno zwrócimy wam te pieniądze, – mówiła do synowej i syna.
– Ale przecież nie ma pośpiechu. – zawsze młodzi tak jej odpowiadali.

Ale teraz już nie zaczyna takich rozmów. Nic nawet nie wspomina o pieniądzach, a minęło już 5 lat.
Teść od roku nie pracuje. Musiał zrezygnować z pracy z powodu choroby, a teściowa jest emerytką od sześciu lat i najwyraźniej, nie są w stanie oddać tych pieniędzy.
– „Zapomnijmy o tych pieniądzach” – mówi mąż Kamili. – „Przecież mama pomagała nam przy dzieciach i codziennie dostarczała nam warzywa i owoce z działki…”
– „Twój mąż ma rację. I ogólnie, uważam, że pożyczanie między rodzicami a dziećmi to szaleństwo…” – mówi przyjaciółka.
– „Ale przecież pożyczyli. Obiecali oddać i się zobowiązali, niech więc wywiążą się z tego,” – mówi matka Kamili.

A Kamila nie wie, co ma zrobić i kogo posłuchać.

Oceń artykuł
TwojaCena
Rodzice pożyczyli od syna pieniądze, obiecując, że je zwrócą. Minęło już 5 lat, więc synowa zastanawia się, czy kiedykolwiek odzyskają pieniądze.