Długo myślałam i postanowiłam, że wybiorę synową dla siebie, a żonę dla syna. Chciałam znaleźć odpowiednią dziewczynę, a następnie połączyć ich razem.
Mój syn jest najbardziej pożądanym dzieckiem na tym świecie, kocham go do szaleństwa i urodziłam go tylko dla siebie. Wychowałam Michała na dobrego chłopaka, odkąd był w pieluchach, dbałam o niego, jak mogłam. Jak był chory, nie spałam po nocach, pielęgnowałam, żeby wrócił do zdrowia. A teraz muszę oddać tego idealnego mężczyznę innej kobiecie?!
Zawsze wiedziałam, że nadejdzie taki dzień, kiedy Michał znajdzie sobie partnerkę życiową, ale nie mogłam znieść oddania mojego chłopca obcej kobiecie, więc postanowiłam, że musi to być ktoś, kogo ja wybiorę i wymyśliłam plan.
Przyjęłam do wiadomości, że mój syn interesował się dziewczynami, nawet jedną przyprowadził do domu, ale nie udało mi się znaleźć wspólnego języka z jego roztrzepaną koleżanką. Powiedziałam mu wtedy wprost, że ona do niego nie pasuje, potrzebuje porządnej, czystej i skromnej dziewczyny.
Nie powiedziałam synowi nic o moim planie, z dużym zaangażowaniem rozpocząłem poszukiwania narzeczonej dla mojego Michała, chciałam aby to była dziewczyna, z którą mógłbym znaleźć wspólny język.
Miałam ograniczoną liczbę kandydatek. Pierwsza była córką sąsiadki, druga córką przyjaciółki i kilka koleżanek z klasy. Po rozmowie z dziewczyną z sąsiedztwa, zdałam sobie sprawę, że to nie jest opcja dla niego, była bardzo gruba i niezgrabna, a ja chciałam, żeby mój syn był szczęśliwy.
Potem rozmawiałam z córką koleżanki, ale jak się okazało, ona miała już chłopaka, więc i ta opcja odpadła. Nie chcę teraz poświęcać czasu na rozmowę o koleżankach z klasy, bo to był kompletny niewypał.
Znalazłam się w ślepym zaułku, nie miałam w planach więcej kandydatek, musiałam więc śledzić go i zobaczyć, jakie kobiety mu się podobają.
Mój Michał często chodził na siłownię, więc wymyśliłam że pójdę razem z nim i zaobserwuję, czy ogląda się za jakimiś dziewczynami. Nie był zachwycony tym pomysłem, ale zgodził się, spędziłam tam czas udając, że ćwiczę, a obserwowałam jego reakcję na obce kobiety.
Pod koniec dnia wiedziałam, że nie znajdę tam wybranki dla mojego chłopca. W drodze do domu mój syn zaproponował, żebyśmy poszli do kawiarni, ja początkowo odmówiłam, ale później pomyślałam, że może tam znajdę tą, którą szukam. W kawiarni zobaczyłam, że Michał prowadzi miłą rozmowę z ładną kelnerką, w tym momencie zrozumiałam, że to jest dziewczyna, której szukałam.
Była bardzo urocza i skromna, postanowiłam z nią porozmawiać i wyjaśniłam jej sytuację.
– Czy pani zwariowała? – Zapytała mnie.
– Cóż, chcesz lepszego życia? To mój syn jest tym, który je zmieni.
Postanowiłam zaproponować Oli, bo tak miała na imię, dużą sumę pieniędzy, która z nawiązką wystarczy na opłacenie edukacji jej brata. Siostrzana miłość okazała się silniejsza od jej zasad i obiecała mi, że zakocha się w moim synu.
Po zawarciu umowy, obydwie starałyśmy się być cały czas w kontakcie, powiedziałam jej wszystko, co może pomóc jej zdobyć jego serce!
Chciałam rezultatów i nie musiałam na nie długo czekać. Mój syn dosłownie stracił głowę z miłości do Oli, cały czas mi o niej opowiadał. Nigdy nie znudziło mu się i ciągle mówił o tym, jak piękna jest Aleksandra, jak dobrze gotuje, jakiej muzyki słucha i jakie filmy preferuje. Pewnego dnia poprosiłam go, aby przedstawił mnie swojej ukochanej, a on spełnił moją prośbę.
Kiedy Ola przyszła w odwiedziny, rozmawiałam z nią po cichu. Dziewczyna powiedziała, że podkochuje się w moim synu, potem chciała oddać mi pieniądze, ale ich nie przyjęłam.
Jeśli między dziećmi wybuchła miłość i będą razem to niech wykorzysta je jak chce. Powiedziałam jej, żeby zatrzymała pieniądze i powoli zaczęła myśleć jak doprowadzić do rychłego ślubu.
Teraz moje dzieci są szczęśliwe, a ja mam też posłuszną synową, która będzie moją najlepszą przyjaciółką, a nasz mały sekret na zawsze pozostanie między nami. Cieszę się, że mój plan pomógł mojemu synowi być szczęśliwym!