Podeszła do mnie dziewczyna i poprosiła o wypełnienie ankiety, mówiąc, że wezmę udział w konkursie. Jednak to, co wydarzyło się później, było po prostu niesamowite

Uwielbiam podróżować, ale to wymaga pieniędzy, a na wakacje możemy sobie z żoną pozwolić, tylko raz na trzy lata, a wtedy tylko jadziemy do Turcji lub Egiptu. Jednak pewnego dnia, zdarzył się jakiś cud. Przy wyjściu z centrum handlowego, podeszła do mnie młoda dziewczyna i poprosiła o wypełnienie ankiety. Pytania były standardowe, typu ile mam lat, czy jestem żonaty, czy kawaler, czy byłem za granicą, oraz czy zamierzam pojechać ponownie. Dała mi kupon z numerem i poprosiła, żebym go nie wyrzucał, bo będzie brał udział w losowaniu. Dwa tygodnie później. ktoś do mnie zadzwonił i zostałem zaproszony na spotkanie. Poszedłem tam, ponieważ za przybycie, obiecali jakiś prezent. Na spotkaniu nie było nic ciekawego i gdy prowadzący zorientowali się, że nikt z obecnych nie jest zainteresowany ich programem, poprosili nas, abyśmy poczekali, bo na koniec mieli dać nam upominki.

Półtorej godziny później, wręczono nam katalogi. Na ostatniej stronie, zobaczyłem numer mojej karty, nad voucherem na Wyspy Kanaryjskie. Jak się okazało, dostałem tylko zakwaterowanie, a reszta była na mój koszt. Ale na to też się zgodziłem. Co więcej, nie sposób było odmówić. Ponieważ mieliśmy z żoną jakieś oszczędności, postanowiliśmy je wydać na ten wyjazd. Nikt z nas w to nie wierzył. Wszyscy nasi krewni myśleli, że to jakiś żart. Razem z żoną, spędziliśmy wspaniałe dwa tygodnie na Wyspach Kanaryjskich i wróciliśmy bardzo zadowoleni i wypoczęci. To był jedyny raz, kiedy miałem takie szczęście. Czy zdarzyło Wam się coś podobnego?

Oceń artykuł
TwojaCena
Podeszła do mnie dziewczyna i poprosiła o wypełnienie ankiety, mówiąc, że wezmę udział w konkursie. Jednak to, co wydarzyło się później, było po prostu niesamowite