Na ferie zimowe postanowiłem wrócić do domu, w rodzinnej miejscowości spotkałem Olgę, która opowiedziała mi, co teraz dzieje się w jej życiu. Żyje teraz tak, jak sobie kiedyś wymarzyła. Ze mną nie wiodło się jej dobrze, za to z obecnym mężem jest inaczej – ma wszystko, co chce, mieszkanie, nowy samochód, ciągłe wyjazdy na wakacje. Nawet nie odzywałem się jej, o tym, że ja też trochę się dorobiłem, mam własny dom. Nawet gdybym jej to powiedział, teraz to już nic nie zmieni. Patrzyłem na nią zastanawiając się, dlaczego wszystko tak się potoczyło, i czy w tych czasach pieniądze są naprawdę najważniejsze w życiu.

Olga i ja znaliśmy się od czasów studenckich. Mieszkaliśmy razem w akademiku, zakochaliśmy się w sobie na ostatnim roku. Po studiach szybko wzięliśmy ślub. Jako, że dopiero ukończyliśmy studia nie mogliśmy znaleźć pracy w zawodzie, więc znaleźliśmy coś dorywczego.

Mieszkaliśmy skromnie, wręcz biednie – wynajęte mieszkanie, brak samochodu, do tego Olga zaszła w ciąże. Nie mieliśmy nawet pieniędzy na wychowanie dziecka. Mimo, że Olga obiecywała kochać mnie i w bogactwie i w biedzie nie dotrzymała słowa, nie mogła znieść biedy.

Cały czas burzyła się, że nasze życie nie wygląda tak, jak innych. Nie mogłem wszystkiego nagle zmienić, pracowałem w zwykłym sklepie hydraulicznym, wykształcenie inżynierskie nie zapewniło mi wystarczającej pracy. Pracowałem jak najwięcej, więc nie miałem czasu dla rodziny.

W wolnym czasie dorabiałem. Zadaniem dobrego męża jest zapewnienie rodzinie godnych warunków do życia, przede wszystkim własnego mieszkania. Niestety, kiedy pochodzisz z ubogiej rodziny, staje się to ciężkie. Ciągle pracowałem, zbierałem na mieszkanie, ale jej ciągle coś nie pasowało, pracujesz – źle, nie pracujesz – jeszcze gorzej.

Mieszkaliśmy razem 7 lat, po tym czasie jej cierpliwość się skończyła, i zażądała rozwodu. Najgorsze dla mnie było to, że po rozwodzie nie mogłem widywać się z synem. Bardzo za nim tęskniłem, i nie wiedziałem co robić. Pewnego dnia po prostu spakowałem się i wyjechałem do pracy za granicą.

Mój krewny zabrał mnie do pracy na budowie. W kraju nie było mnie 8 lat, za zarobione pieniądze wybudowałem dom, niestety, nie ma nikogo poza mną, kto mógłby tam mieszkać. Na ferie zimowe postanowiłem wrócić do domu, w rodzinnej miejscowości spotkałem Olgę, która opowiedziała mi, co teraz dzieje się w jej życiu. Żyje teraz tak, jak sobie kiedyś wymarzyła.

Ze mną nie wiodło się jej dobrze, za to z obecnym mężem jest inaczej – ma wszystko, co chce, mieszkanie, nowy samochód, ciągłe wyjazdy na wakacje. Nawet nie odzywałem się jej, o tym, że ja też trochę się dorobiłem, mam własny dom. Nawet gdybym jej to powiedział, teraz to już nic nie zmieni. Patrzyłem na nią zastanawiając się, dlaczego wszystko tak się potoczyło, i czy w tych czasach pieniądze są naprawdę najważniejsze w życiu. Poprosiłem o spotkanie z synem, tym razem się zgodziła.

Aby życie mojego syna potoczyło się inaczej, zdecydowałem, że przepiszę na niego swój dom, ale zrobię to nieco później, niech syn dorośnie.

Oceń artykuł
TwojaCena
Na ferie zimowe postanowiłem wrócić do domu, w rodzinnej miejscowości spotkałem Olgę, która opowiedziała mi, co teraz dzieje się w jej życiu. Żyje teraz tak, jak sobie kiedyś wymarzyła. Ze mną nie wiodło się jej dobrze, za to z obecnym mężem jest inaczej – ma wszystko, co chce, mieszkanie, nowy samochód, ciągłe wyjazdy na wakacje. Nawet nie odzywałem się jej, o tym, że ja też trochę się dorobiłem, mam własny dom. Nawet gdybym jej to powiedział, teraz to już nic nie zmieni. Patrzyłem na nią zastanawiając się, dlaczego wszystko tak się potoczyło, i czy w tych czasach pieniądze są naprawdę najważniejsze w życiu.