Mój mąż nie może znieść tego, że nasz osiemnastoletni syn zarabia więcej od niego. Upokarza go na oczach całej rodziny i utrudnia życie na każdym kroku

Syn niedawno skończył osiemnaście lat. Od dziecka interesował się programowaniem i komputerami. Razem z mężem pracujemy na bardzo niskich stanowiskach – on pracuje w fabryce z elektroniką, a ja w małej piekarni. Nigdy nie było nas stać na dodatkowe zajęcia dla syna – uczył się jedynie tyle, co w szkole. Nie był wybitnym uczniem, ale spędzał długie godziny przed ekranem komputera. Nie zliczę ile to razy strofowałam go, kiedy po północy nadal siedział i klikał coś w ekran, a ja krzyczałam, że zniszczy sobie wzrok. Zresztą myślałam, że tak jak inni jego koledzy gra tylko w gry.

Kilka dni temu wróciłam z pracy do domu, a mąż siedział przy stole wyraźnie zdenerwowany. Nie wiedziałam, co się stało, a on powiedział z wybuchem złości:

– Jak możesz pytać, co jest nie tak? Nasz syn, osiemnastoletni chłopak, który ledwo zaczął pracę, już zarabia więcej pieniędzy niż ja!

Nie jestem w stanie zrozumieć, dlaczego mąż jest tak zły. Kuba jest naszym synem, a to, że zarabia dobrze, powinno być powodem do dumy, a nie gniewu.

Niestety, mój mąż jest innej opinii. Od zawsze uważał, że pieniądze są jedynym sposobem na poczucie się lepszym od innych ludzi. Myślałam, że zmądrzał, ale on nadal jest przekonany, że ci, którzy zarabiają więcej niż on, nie mają do niego szacunku.

Gdy Kuba zdecydował się na karierę programisty, mąż był początkowo zadowolony. W końcu syn wybrał zawód, który mógł przynieść mu wiele pieniędzy. Ale kiedy dowiedział się, ile Kuba zarabia, jego poczucie własnej wartości zostało dotkliwie naruszone.

A teraz jako matka nie mogę patrzeć na to, jak ojciec traktuje swojego syna… Upokarza go na oczach całej rodziny, mówiąc, że nie ma pojęcia o prawdziwym życiu. Według niego, co to za mężczyzna, który w pracy się nie zmęczy i nie dźwiga ciężkich rzeczy… Kiedy Kuba pracuje, on potrafi wyłączyć korki w całym domu i nie ma prądu przez nawet pół godziny. Tak nie da się żyć, a co dopiero pracować.

Kuba próbował rozmawiać z ojcem, tłumaczył mu, ile to wysiłku intelektualnego, ale on nawet nie chce tego słuchać. Dla niego liczą się tylko pieniądze i to, by nikt inny nie miał więcej od niego.

Czuję się już bezradna. Nie wiem, jak pomóc mojemu synowi. Jestem rozdarta między lojalnością wobec męża, a miłością do swojego dziecka. Kuba to wrażliwy chłopak i jest bliski wyprowadzki – zaczął nawet oglądać już kawalerki na wynajem. Co zrobię, kiedy moje jedyne dziecko wyprowadzi się wiele kilometrów ode mnie. Wiem, że kiedyś to nastąpi, ale dlaczego przez mojego męża, musi dziać się to tak szybko…

Oceń artykuł
TwojaCena
Mój mąż nie może znieść tego, że nasz osiemnastoletni syn zarabia więcej od niego. Upokarza go na oczach całej rodziny i utrudnia życie na każdym kroku