Minęło kilka dni, kiedy Weronika wróciła wraz z dzieckiem do domu. Pewnego dnia usłyszała dzwonek do drzwi. Gdy otworzyła, przed drzwiami domu stała jej siostra. Dziewczyna chciała wierzyć w to, że Magda zmieniła się i przyszła ją przeprosić. Szybko zgasła wiara w dobre intencje młodszej siostry, gdy okazało się, że przyszła tylko wyprać swoje rzeczy. Po urodzeniu dziecka rodzina nie wspierała kobiety, gdyż wszelkie oszczędności przejmowała Magdalena. Młoda matka nie liczyła na ich pomoc, ale na najdrobniejszy gest z ich strony, który wyrażałby troskę o nią i dziecko.

Weronika i Magdalena były siostrami. Pomimo bliskiego pokrewieństwa, bardzo różnymi się od siebie. Weronika wyrosła na odpowiedzialną i niezależną kobietę, a Magda była nieco niezaradna. Wszystkie swoje problemy finansowe rozwiązywała kosztem swoich rodziców.

Gdy córki były już dorosłe, rodzice obdarowali każdą z nich maleńkim mieszkaniem w tej samej dzielnicy. Nie było to łatwe, rodzicie musieli włożyć dużo pracy w to, aby było ich stać na taki zakup. Chcieli jednak zapewnić ukochanym córkom dobry start w życiu. Weronika, starsza z córek, zawsze bardziej poważnie spoglądała na swoje życie. Wkrótce wyszła za mąż oraz urodziła dziecko. Magdalena była mniej odpowiedzialna.

Ledwie skończyła studia z powodu kiepskich ocen i nieobecności na zajęciach. Jej zainteresowania ograniczały się do imprez, klubów oraz mody. Z pracą również nie było jej po drodze: to pensja niewielka, zbyt daleko, kiepski zespół. Kiedy w końcu znalazła pracę, rodzicie ucieszyli się, gdyż w końcu mogli nieco zaoszczędzić. Niebawem jednak młodsza córka zapragnęła pójść na kurs prawa jazdy. Cel wydawał się szlachetny, dlatego rodzicie znów wspomagali córkę.

Okazało się jednak, że kiedy Weronika była zajęta swoimi zmartwieniami i problemami, Magdalenie udało się kupić samochód, na który zaczerpnęła kredyt. Nie stać ją było na spłacanie rat, dlatego pierwszą ratę znów pokryli rodzice. Najważniejsze było to, iż mogła pochwalić się znajomym kupnem samochodu.

Weronika nie miała powodów do radości. Nie była zazdrosna o młodszą siostrę, ale kiedy była w szpitalu oczekując na poród, nie mogła liczyć na wsparcie rodziny. Wiedziała, że wszelkie oszczędności otrzymywała Magdalena. Nie liczyła na pomoc, ale maleńki gest, chociażby kupno kołyski dla dziecka, sprawiłoby jej radość. Jednak ani ona, ani dziecko nie otrzymali żadnego prezentu.
Sama Magdalena długo nie miała chęci odwiedzić swoją nowonarodzoną siostrzenicę. Mogłaby kupić jakąkolwiek drobnostkę, przyjechać odebrać je ze szpitala- przecież miała samochód.

Weronika wraz z córeczką od kilku dni były w domu, kiedy w drzwiach ich mieszkania stanęła młodsza siostra. Kobieta do końca wierzyła, że jej siostra zmieniła zdanie i przyszła przeprosić za swoje zachowanie. Niestety, na próżno. Magdalena przyszła do siostry, aby wyprać swoje rzeczy w pralce, ponieważ sama w mieszkaniu jej nie posiadała, a wszelkie swoje pieniądze wydała na zakup nowej komórki.

Był to moment, kiedy cierpliwość starszej siostry dobiegła końca. Spokojnym tonem starała się wytłumaczyć siostrze, iż ma małe dziecko i nie ma zamiaru prać cudzych ubrań, dając do zrozumienia Magdzie, iż to spotkanie nie ma większego sensu i powinna już wyjść. Jak można się domyślać, słowa Weroniki uraziły Magdę, która oświadczyła, że nie będzie więcej kontaktować się z siostrą.

Nie było to łatwe, jednak Weronika nie cierpiała z tego powodu. Nie potrzebowała takiej siostry.

Oceń artykuł
TwojaCena
Minęło kilka dni, kiedy Weronika wróciła wraz z dzieckiem do domu. Pewnego dnia usłyszała dzwonek do drzwi. Gdy otworzyła, przed drzwiami domu stała jej siostra. Dziewczyna chciała wierzyć w to, że Magda zmieniła się i przyszła ją przeprosić. Szybko zgasła wiara w dobre intencje młodszej siostry, gdy okazało się, że przyszła tylko wyprać swoje rzeczy. Po urodzeniu dziecka rodzina nie wspierała kobiety, gdyż wszelkie oszczędności przejmowała Magdalena. Młoda matka nie liczyła na ich pomoc, ale na najdrobniejszy gest z ich strony, który wyrażałby troskę o nią i dziecko.