Moja córka wyszła za mąż pięć lat temu i od tamtej pory nie poznaję jej. Była poważną dziewczyną, dobrze się uczyła, zawsze byłem z niej dumny. Ale po ślubie coś poszło nie tak i to nie tylko z nią. Ona i jej mąż mają wiatr w głowach. Mogliby wychowywać swoje dzieci, ale sami zachowują się jak dzieci. Martwi mnie ich stosunek do życia. Moja córka ma już 29lat, a jej mąż niedawno skończył 30. Ale mam wrażenie, że przede mną stoją nastolatkowie. Córka mojej siostry wyszła za mąż cztery lata temu, a wnuki już biegają po domu. A moja córka jest mężatką od pięciu lat i nie myśli o dziecku.
Nie mają swojego domu, czasem mieszkają z nami, a czasem z rodzicami męża. Zaproponowałem im wzięcie kredytu hipotecznego. Powiedziałem, że dam im pieniądze na wkład własny, ale córka nie chce o tym słyszeć. Odpowiedziała, że zamierzają podróżować, pomieszkać w różnych miastach i dopiero wtedy zdecydują, gdzie zamieszkają na stałe.
Jak nomadzi, normalnie!!!
Zięć mówi, że to żaden problem, bo mogą pracować zdalnie, przez Internet. A rodzina i przyjaciele zawsze mogą przyjechać do nich z wizytą.
A co z dziećmi? Gdzie się urodzą, w drodze czy w namiocie? Próbowałem wytłumaczyć, że czas nie czeka. Ani oni, ani ja z żoną, nie stajemy się młodsi. Teraz mamy jeszcze siły, moglibyśmy im pomóc przy dzieciach, ale później będziemy starzy i sami będziemy potrzebować pomocy.
Rozmawiałem z matką zięcia, ale odpowiedziała, że nie chce się wtrącać: są dorośli i sami podejmują decyzję. Tłumaczyłem, że jeśli zbyt późno zdecydują się na dziecko, to mogą wystąpić komplikacje. Ale nikt nie chce mnie słuchać. Chodzą do dyskotek, klubów, wracają do domu nad ranem, piją, palą. Normalni ludzie w ich wieku zawożą dzieci do szkoły, ale…
Ostatnio moja córka coraz częściej się ze mną kłóci. Mówi, że to przeze mnie, i że ma dość słuchania moich rad. Powiedziała nawet, że chcą się przeprowadzić do innego miasta, abyśmy nie przychodzili ze swoimi cennymi radami i nie ingerowali w ich życie.
A ja chcę tylko ich dobra.
Córka wyszła za mąż 5 lat temu, ale wnuków to chyba nie prędko się doczekam.
