Tata powrócił do mojego życia jedynie dla pieniędzy i grozi, że wystąpi o alimenty

Mój tata od bardzo dawna mieszka w Niemczech, a ja w Polsce. Po śmierci mamy zostawił mnie, więc w zasadzie go nie pamiętam, nie widzieliśmy się od prawie dwudziestu lat. Pracuje przy remontach i budowach nowych domów, nie założył nowej rodziny.

Kiedy skończyłam trzy lata, zamieszkałam z dziadkami, którzy wkładali w moje wychowanie całe siły. Początkowo tata odwiedzał nas dwa, czasem trzy razy w roku w święta, ale potem zaczął przyjeżdżać coraz rzadziej. Nastał wreszcie czas, kiedy o nim zapomniałam. Czasem tęskniłam i brakowało mi ojcowskiego wsparcia, w trakcie studiów jednak poznałam swoją miłość i szybko wyszłam za mąż. Obecnie wraz z mężem prowadzimy własny gabinet weterynaryjny.

Kilka tygodni temu do gabinetu zadzwonił mój tata, tłumacząc, że zgubił mój prywatny numer. Nawet nie zapytał o zdrowie, od początku rozmowy użalał się nad swoją sytuacją finansową. Wysłuchałam wtedy wszystkich jego problemów, ale nasuwało mi się tylko jedno pytanie – dlaczego zadzwonił do mnie?

W pełni rozumiałabym, gdyby tacie zależało na poprawie dobrobytu naszej rodziny, ale on wysyłał jedynie jakieś grosze, które nie wystarczały nawet na podstawowe potrzeby szkolne. Żyliśmy z bardzo niskiej emerytury dziadka, bardzo skromnie, odkąd pamiętam oszczędzaliśmy absolutnie na wszystkim, a babcia ubolewała, że nie mogą wysłać mnie na dłuższą szkolną wycieczkę czy kupić ubrań, które nosiły koleżanki.

W szkole szło mi bardzo dobrze, wygrywałam konkursy i angażowałam się prawie we wszystkie projekty. Potem pracowałam jako kelnerka, żeby pomóc dziadkom i móc realizować swoje drobne potrzeby.

Żywię ogromny szacunek do babci i dziadka, którzy poświęcili wszystko, co mogli, by wychować mnie na dobrego człowieka. Wiem, ile ich to kosztowało i ile musieli sobie odmawiać, by wynagrodzić mi brak ojca i zapewnić szczęśliwe dzieciństwo. A tata? Kiedy usłyszał, że nie jestem skłonna mu pomóc, zaczął mi grozić, że wystąpi o alimenty do sądu. Po tych słowach nie chcę go już nigdy więcej widzieć. Miałam moment, gdy wątpiłam w słuszność swojej decyzji i rozważałam pomoc tacie, ale teraz wiem, że nie zasłużył nawet na rozmowę.

Czy mam rację? Czy robię dobrze, że odcinam się od taty?

Oceń artykuł
TwojaCena
Tata powrócił do mojego życia jedynie dla pieniędzy i grozi, że wystąpi o alimenty