Moja żona zostawiła mnie i naszą córkę, decydując się zamieszkać osobno. Kiedy zobaczyłem jej zdjęcia w internecie, natychmiast zdecydowałem się złożyć pozew o rozwód

Po piętnastu latach małżeństwa, moja żona Ola, postanowiła, że chce przez jakiś czas mieszkać sama. Wkładając swoje rzeczy do walizki, powiedziała:

– Nigdy nie mieszkałam sama, przedtem żyłam z rodzicami, później w akademiku, a teraz z Tobą. Potrzebuję przerwy w naszym związku. Psychologowie zalecają czasami odpoczynek dla małżonków. Nie masz nic przeciwko, prawda?

Nie było sensu się sprzeciwiać. Nasza czternastoletnia córka Kasia, została ze mną. Na początku było mi trudno poradzić sobie z obowiązkami domowymi. Bardzo się starałem, by moje dziecko nie odczuło nieobecności matki. Wkrótce jednak Kasia, sama zaproponowała, abyśmy podzielili się obowiązkami domowymi. Ona przejęła gotowanie, a mnie została reszta. Muszę powiedzieć, że moja żona Ola, jest rozrywkową osobą pod każdym względem.

Lubi dużą i głośną zabawę, spotkania w knajpach, jaskrawe kolory, podczas gdy córka i ja, wolimy spokojniejsze życie. Kiedy początkowy szok, związany z wyprowadzeniem się żony minął, zdałem sobie sprawę, że razem z Kasią, zaczęliśmy cieszyć się ciszą i spokojem. Wieczorami siadaliśmy z naszymi książkami i piliśmy herbatę, słuchając spokojnej muzyki.

Pewnego dnia, córka zapytała mnie:

– Tato, czy nie powinniśmy zmienić tej okropnej tapety?

– Oczywiście, że możemy, ale wszystko tutaj zostało zrobione przez Twoją mamę. Myślisz, że byłaby zadowolona z naszych amatorskich zdolności?

– Gdzie jest mama? Widzisz ją?

Przez cały ten czas, Ola nie dzwoniła, ani nie pytała o Kasię, co było dziwne. Postanowiłem więc wesprzeć inicjatywę mojego dziecka. Razem, własnoręcznie przykleiliśmy nowe tapety i wybieliliśmy sufity. Wynieśliśmy nawet z domu kolorową sofę i zastąpiliśmy ją ciemną. Było wspaniale pracować z córką, a po remoncie, staliśmy się sobie jeszcze bliżsi.

Pewnie dlatego Kasia w końcu zdecydowała się pokazać mi nową stronę Oli, w mediach społecznościowych. Na wszystkich zdjęciach. moja żona była w swoim żywiole. Elegancko, ale w ostrych kolorach ubrana kobieta, w towarzystwie ludzi podobnych do niej. Czasem trzymała kieliszek w dłoni, czasem miała kwiaty, a na jednym ze zdjęć, całowała się z jakimś mężczyzną. Następnego dnia, zdecydowałem się złożyć pozew rozwodowy. Kiedy sprawa była w toku, Ola nagle wróciła. Tak samo hałaśliwa i aktywna, wtargnęła do domu i od progu zaczęła opowiadać o tym, jak bardzo się za nami stęskniła. Od razu skrytykowała kolor tapety, którą wybraliśmy. Powiedziała, że jest gotowa na powrót do rodziny. Kiedy Ola dowiedziała się o mojej decyzji, o rozwodzie, zrobiła scenę, grożąc, że odbierze mi córkę. Nie przyszło jej nawet do głowy, że Kasia jest już prawie dorosła i sama zdecyduje, z kim chce mieszkać.

Oceń artykuł
TwojaCena
Moja żona zostawiła mnie i naszą córkę, decydując się zamieszkać osobno. Kiedy zobaczyłem jej zdjęcia w internecie, natychmiast zdecydowałem się złożyć pozew o rozwód