Mam córkę, którą bardzo kocham. Niestety, żona odeszła. Ciężko pracowałem i nauczyłem się, jak prowadzić gospodarstwo domowe. Starałem się, aby córce niczego nie brakowało i aby czuła, że ma małą, chociaż kochającą rodzinę. Udało się i osiągnąłem swój cel. Natalia wyrosła na piękna, a także sprytną dziewczynę i we wszystkim mi pomagała.
Po ukończeniu szkoły poszła na studia, z czego bardzo się cieszyłem się i byłem dumny Kiedy zobaczyłem, że jej życie układa się całkiem dobrze, ma przyjaciół, uprawia sport, chodzi na dyskoteki i pali z umiarem (niech tam sobie trochę pali – mam nadzieję, że z tego “wyrośnie”) – wtedy zdecydowałem się na zbudowanie poważnej relacji z jakąś kobietą.
Natalia zdawała sobie sprawę z tego, że mam prawo ułożyć sobie życie na nowo, ale delikatnie poprosiła mnie, abym aby nie przyprowadzał Joanny do naszego domu. Zgodziłem się, ponieważ wiedziałem, że Joanna ma swoje mieszkanie, więc gdybyśmy chcieli razem zamieszkać, to mogę wprowadzić się do niej.
Na czwartym roku studiów moja córka wyszła za mąż. Jej wybranek mi się podoba: oprócz tego, że naprawdę kocha moją córkę, to zapewniał jej wygodne życie. Zamieszkali w drugim domu jego rodziców. Mojej Natalce układało się tak, jak marzyłem.
Czasami wpadałem do nich, raz sam, a raz z Joasią. Wtedy zobaczyłem, jak teść traktuje moją Natalię – on po prostu ją uwielbiał!
Widząc moje niezadowolenie pospiesznie wytłumaczył mi, że przez całe życie marzył o córce (ma dwóch synów), a teraz ma możliwość poczuć się, jakby miał naprawdę córka. Ona bardzo się z tego cieszy i również okazuje niezwykłą teściowi sympatię.
Szkoda tylko, że o mnie trochę zapomniała. Rzadko dzwoni, a w urodziny przypomniała sobie o mnie pod koniec dnia, składając byle jakie życzenia. Kiedy zapytałem, dlaczego tak późno przyjechała to powiedziała, że teść zawiózł ją z przyjaciółką do Krakowa (gdzie znajduje się jej ulubiony sklep z futrami). Chciałem wygadać się Joannie, ponarzekać na taką sytuację, ale ona tylko zrobiła wielkie oczy i powiedziała, że jestem idiotą.
