Czy Stefan zakochał się w Alicji, czy w jej pieniądzach? Chciał się z nią ożenić, a ona w jeden wieczór zrobiła wszystko, by dać mu nauczkę

Stefan nie był już młody, jednak zakochał się w Alicji, która miała kilkanaście lat mniej od niego. Po raz pierwszy w swoim życiu, zainteresował się dużo młodszą i zamożną kobietą. Doszedł do wniosku, że szkoda życia i zaczął zapraszać ją na spacery i długie, ciekawe rozmowy. Można by powiedzieć, że były to udane randki. Oboje czuli się bardzo swobodnie i dobrze w swoim towarzystwie. Pociągało go to, że  Alicja była bardzo samowystarczalną kobietą, niczego nie wymagała, doskonale sama sobie radziła, miała duże mieszkanie w centrum miasta, domek na wsi i córkę, która nie była na utrzymaniu matki. Pewnego dnia, mężczyzna nie mógł się powstrzymać i pocałował ją, a ona nie miała nic przeciwko temu, choć była trochę zawstydzona. Ich związek nabierał rozpędu. Jedynym problemem w tej całej historii było to, że nie chciał wydawać za dużo pieniądze na swoją wybrankę, ponieważ był bardzo chciwy i liczył każdą złotówkę.

Oczywiście kobiety lubią dostawać drobne upominki, czy kwiaty i czasem Alicja robiła mu delikatne uwagi na ten temat. Wtedy  udawał, że nie wie o co chodzi i obmyślał plan, żeby jak najszybciej się z nią ożenić. Liczył na to, że większość wydatków będzie pokrywała jego żona, z własnych dochodów. Rozstanie nie wchodziło już w grę, ponieważ zakochał sie po uszy. Sama myśl, że ktoś wreszcie będzie się nim opiekował, gotował domowe posiłki, kochał i zaspokajał, była bardzo kusząca.

Pewnego dnia, Stefan zadzwonił do Ali i zaprosił ją wieczorem do restauracji na kolację, na którą ochoczo przyjęła zaproszenie. Był pewien, że zabłysnął w jej oczach i napewno po takim kroku, jego ukochana rozpłynie się i zamieszkają razem. Gdy przygotowywał się do randki, zastanawiał się, jak zaoszczędzić na kwiatach. W końcu powiedział Alicji, że nie ma czasu kupić kwiatów, bo w domu pękła rura i długo zejdzie mu z naprawą. Oczywiście uwierzyła mu i natychmiast zaczęła mówić o tym, że nie są jej potrzebne.

Kiedy już udawał się na umówioną kolację, postanowił, że zapłaci tylko za posiłek swojej ukochanej, a on nie będzie jadł. Powie jej, że boli go żołądek. Gdy wreszcie weszli do restauracji i zobaczył ceny, zrobił tak wielkie oczy, że Ala od razu zorientowała się, o co chodzi. Złapała jego wzrok i powiedziała, że każdy zapłaci za siebie, bo nie są aż tak ze sobą blisko. Stefan odetchnął z ulgą i złożyli swoje zamówienia. Kobieta zamówiła dość drogie dania, ale on był już spokojny, bo przecież płaciła za siebie. Jedyne, co zepsuło ten wspaniały wieczór, to rachunek na pięćset złotych i zdziwione oświadczenie Ali, że zostawiła portfel w innej torebce. Stefan był załamany, ale nie miał wyjścia, musiał sam za wszystko zapłacić. Jego towarzyszka obiecała, że od razu mu zwróci, gdy dotrą do jej domu i poprosiła kelnera o wezwanie taksówki.

Dotarli na miejsce, Alicja szła szczęśliwa i coś mu opowiadała, a Stefan szedł i myślał, że wydał wszystkie pieniądze. Nagle ona odkryła, że w drugiej torebce zostawiła też swoje klucze, obiecując mu, że pieniądze zwróci później, a sama poszła do swojej przyjaciółki. Po tym wieczorze, więcej się nie widzieli i nie mógł się z nią skontaktować. Stał pod jej domem wiele razy, ale bezskutecznie. Miał żal do siebie, ponieważ został oszukany przez swoją ukochaną kobietę. Rozumiał, że to jego wina i że to wszystko przez jego chciwość.

Oceń artykuł
TwojaCena
Czy Stefan zakochał się w Alicji, czy w jej pieniądzach? Chciał się z nią ożenić, a ona w jeden wieczór zrobiła wszystko, by dać mu nauczkę